SPX. Rynki moim zdaniem znajdują się na rozdrożu. Mamy wiele sprzecznych i przeciwstawnych ze sobą danych od strony fundamentalnej makro. - coraz wolniejsze podwyżki stóp przez FED i bliskość szczytu - brak konsekwencji na rynku pracy wyższych stóp - spadek sprzedaży detalicznej - spadek CPI - spadek PPI, w tym surowców takich jak GAZ, które siały spustoszenie w wyobraźni przedsiębiorców
Te wszystkie czynniki mogą z jednej strony rysować nadzieję na "soft-landing", z drugiej wciąż stanowią silne wsparcie dla oczekiwań inflacyjnych - presja na wyższe płace. Kolejna sprawa, że poprzednie recesje nie zaczynały się przed szczytem stóp ale po szczycie - nie musi to się powtórzyć ale warto mieć to na uwadze.
Kolejna sprawa to polityka fiskalna, która ze względu na wybory do Kongresu i Senatu była mocno deficytowa. Dzięki temu mamy groźbę niewypłacalności już w maju tego roku. Zazwyczaj prowadzi to do patu w Kongresie (kontrolowany przez Reps) i ostatecznie ugody polegającej na planie oszczędności. Jeśli zabraknie bodźca w postaci transferów budżetowych możemy mieć do czynienia z przyspieszeniem osłabienia popytu, który może doprowadzić do pogarszającej się sytuacji na rynku pracy.
Tak więc podsumowując.
Trudno mi wyobrazić sobie "soft-landing" w wersji w której rynek pracy nie ucierpi. To oznacza, że z większym lub mniejszym kryzysem mieć do czynienia jeszcze będziemy przed wyjściem na prostą (poluźnienia polityki monetarnej bez zdjęcia presji z rynku pracy nie czuję).
W związku z tym na rynkach większe prawdopodobieństwo daję obecnie shortom - przynajmniej korekta obecnych wzrostów. Zapas na wzrosty ewentualne jeszcze jest - szczególnie w USA, ale na pewno nie wchodziłbym w longi, tylko wyczekiwał odpowiedniego miejsca na short.
As informações e publicações não devem ser e não constituem conselhos ou recomendações financeiras, de investimento, de negociação ou de qualquer outro tipo, fornecidas ou endossadas pela TradingView. Leia mais em Termos de uso.