Po euforii i zachwytach przyszły na gamedev chude miesiące. RBLX jest tu dobrym przykładem obrazującym ten stan rzeczy.
Chciałbym coś optymistycznego napisać, ale nie da się.
Najbezpieczniej dla portfela:
1. Poczekać na koniec spadków.
2. Poczekać na wyłamanie 34-36 $ w górę.
Dwa czarne kruki mogą zapowiadać trzeciego — kolejną mocną, spadkową czarną świecę.
Jeżeli ktoś planuje zakup, to sugerowałbym poczekać. Jak ktoś w rynku, to powinien mieć plan awaryjny przed wejściem w pozycje.
Jeżeli takiego planu brak, to trzeba taki zmontować. W takich sytuacjach nie ma łatwych rozwiązań. Najprostszym, jest ograniczanie dalszych strat.
Ustalić poziom ile jeszcze można poświęcić i ustawić stopa.
Tu nie ma historycznych dołków, RBLX właśnie takowe dołki tworzy, to trzeba poziom ustalić wedle własnego uznania.
Kto wpadł na RBLX w wir coraz większej straty i własnych złudzeń, może wynieść z tego rynku cenną lekcję.
Plan B, czyli plan, gdy się mylę i rynek idzie w odwrotnym kierunku, ustalamy przed wejściem w rynek. Gdy jesteśmy w rynku i strata rośnie, mało kto jest na tyle silny psychicznie, że tnie szybko z ręki. Większość się oszukuje, że jutro odbije. Nie odbija, nie zawraca. A gdy sprzedają, to robią to właśnie na samym dnie.
Osobiście zdarza mi się, że sam naciągam swój Plan B o kilka %, ale max straty dla mnie to 10% i staram się tego poziomu nie przekraczać.
Chciałbym coś optymistycznego napisać, ale nie da się.
Najbezpieczniej dla portfela:
1. Poczekać na koniec spadków.
2. Poczekać na wyłamanie 34-36 $ w górę.
Dwa czarne kruki mogą zapowiadać trzeciego — kolejną mocną, spadkową czarną świecę.
Jeżeli ktoś planuje zakup, to sugerowałbym poczekać. Jak ktoś w rynku, to powinien mieć plan awaryjny przed wejściem w pozycje.
Jeżeli takiego planu brak, to trzeba taki zmontować. W takich sytuacjach nie ma łatwych rozwiązań. Najprostszym, jest ograniczanie dalszych strat.
Ustalić poziom ile jeszcze można poświęcić i ustawić stopa.
Tu nie ma historycznych dołków, RBLX właśnie takowe dołki tworzy, to trzeba poziom ustalić wedle własnego uznania.
Kto wpadł na RBLX w wir coraz większej straty i własnych złudzeń, może wynieść z tego rynku cenną lekcję.
Plan B, czyli plan, gdy się mylę i rynek idzie w odwrotnym kierunku, ustalamy przed wejściem w rynek. Gdy jesteśmy w rynku i strata rośnie, mało kto jest na tyle silny psychicznie, że tnie szybko z ręki. Większość się oszukuje, że jutro odbije. Nie odbija, nie zawraca. A gdy sprzedają, to robią to właśnie na samym dnie.
Osobiście zdarza mi się, że sam naciągam swój Plan B o kilka %, ale max straty dla mnie to 10% i staram się tego poziomu nie przekraczać.