Pakiet danych makroekonomicznych z Państwa Środka niespodziewanie umocnił juana, pomimo tego, że dane nie wyglądały najlepiej. Inflacja w Polsce nie zaskoczyła rynków. Dane z Chin nie pociągnęły w dół juana, za to ropę naftową już tak.

Dane z Chin


Wczoraj poznaliśmy pakiet danych z Państwa Środka. Dane rozpoczęły się od rocznego spadku cen nieruchomości o 4,5%. Tak, spadku. Następnie zobaczyliśmy wzrost PKB, wynoszący 4,7% wobec oczekiwanych 5,1%. Do tego doszły symbolicznie niższe od oczekiwań inwestycje w aglomeracjach miejskich. Lepiej od oczekiwań wypadła produkcja przemysłowa, za to wyraźnie gorzej sprzedaż detaliczna. Pokazuje to, że plan Chin na przesunięcie konsumpcji na rynek wewnętrzny nie działa. Rynek walutowy tego dnia otworzył się niespodziewaną słabością. Osłabienie względem piątkowego zamknięcia było wyjątkowo duże, nawet jak na juana. Po publikacji danych jednak byliśmy świadkami powrotu w stronę poziomów z piątkowego zamknięcia. Widać zatem, że inwestorzy uznali te dane za dobre dla juana, co patrząc na odczyty, może być dużą niespodzianką. Szczególnie biorąc pod uwagę, że dane statystyczne z Chin nie uchodzą za najbardziej wiarygodne.

Finalny odczyt inflacji bez niespodzianek

Wczoraj poznaliśmy odczyt wskaźnika inflacji dla Polski. Były to już finalne dane, zatem nie należało się spodziewać niespodzianek i słusznie. Zgodnie z oczekiwaniami podobnie jak we wstępnym odczycie ceny wzrosły o 2,6% w skali roku. Biorąc pod uwagę, że cel inflacyjny znajduje się na 2,5% z tolerancją odchyleń w górę i w dół 1 punktu procentowego, jesteśmy niemal w idealnym miejscu. Problem w tym, że czekają nas w tym roku zmiany cen energii, które powinny przełożyć się na odbicie wskaźnika wzrostu cen. To właśnie te zmiany są powodem, dla którego Polska jako jeden z niewielu krajów, które jeszcze niedawno gwałtownie podnosiły stopy procentowe, nie rozpoczęła jeszcze obniżek stóp. Po tych danych złoty względem euro dotarł do poziomu 4,25 zł.

Ropa naftowa szuka dna

Dzisiaj nad ranem notowania ropy naftowej brent, czyli tej notowanej w Londynie, znów atakowały poziom 84 dolarów za baryłkę. Jest to ważny poziom, od którego cena wielokrotnie odbijała się w górę w ostatnich tygodniach. W przypadku ropy WTI notowanej w USA, wspomniane wsparcia zostały nawet przekroczone. Co jest powodem spadków cen? Z jednej strony są to słabsze dane z Chin. Tamtejsze dane o PKB nie osiągnęły spodziewanych poziomów. W rezultacie na rynku mamy poważne obawy, czy nie doszło do przeszacowania popytu na czarne złoto z Państwa Środka.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:00 – Polska – inflacja bazowa,
14:30 – USA – sprzedaż detaliczna,
14:30 – Kanada – inflacja konsumencka.
Beyond Technical Analysis

Também em:

Aviso legal