Mniej więcej w połowie stycznia moje pro wzrostowe spojrzenie na USDJPY zmieniło się na pro spadkowe. Zmiana została głównie spowodowana sesją z 10 stycznie gdzie na wieść o mniejszym skupie aktywów przez Bank Japonii para USDJPY zanurkowała. Dla mnie był to jednoznaczny sygnał do tego, że rynek ma zamiar rozpocząć wycenę przyszłego wychodzenia z ultra luźnej polityki monetarnej. Przez ostatni miesiąc jen faktycznie umocnił się a korekta na rynku akcyjnym i wzrost awersji do ryzyka pomogły w realizacji spadków. Uważam, że przed jenem mamy dobrych kilkanaście miesięcy umacniania się jak to było np. w przypadku euro w roku poprzednim. Rynek dosyć długo będzie dostosowywał ceny a wyjście z ultra luźnej polityki monetarnej będzie z pewnością przeciągane. Po za tym należy uważać na interwencje przedstawicieli władz banku centralnego Japonii, która z pewnością będzie starała się zapobiegać zbyt gwałtownej aprecjacji jena.
Obecnie cena podchodzi pod poziom 107,7 / 108,5 gdzie mamy testowanie dołków wyrysowanych pod koniec stycznia bieżącego roku i we wrześniu roku ubiegłego. Poziom oporu zgrywa się z dzisiejszą publikacja minutek z ostatniego jastrzębiego posiedzenia FED i jeżeli rynek rozczaruje się odczytami ze styczniowego posiedzenia poziom 108 może być początkiem kolejnej fali spadkowej. Ewentualne osłabienie dolara po 20:00 będzie skutkowało aktywacją zleceń sell stop, których celem będzie osiągnięcie 101,50.