Patrząc na Bitcoin bardzo lokalnie, widać zaciskającą się "pętle na szyi". Biorąc te słowa w cudzysłów nie określam żadnej nazwy dla techniki analizy. Chodzi, najprościej mówiąc o to, że cena zbliża się do wierzchołka trójkąta, a im bardziej ten wierzchołek zostanie wypełniony przez świece, tym stryktura mocniej, pro spadkowa. Nie zmieniając interwału 4h, trzeba zwrócić uwagę, że na wykresie krzyżują się dwa trendy. Wzrostowy z pomarańczowymi korektami oraz spadkowy z czerwonymi korektami. W każdym z nich jest zachowana proporcja 1:1 co w obecnej sytuacji pozwala cenie na atak zielonej linii trendu wzrostowego już, teraz albo poruszanie się w kierunku czerwonej linii trendu spadkowego. Żeby nie było, iż znowu analityk powiedział, że cena może albo rosnąć albo spadać :), naniosłem pomarańczową, przerywaną linię, po osiągnięciu której uznam, że mamy wzrosty i atak na czerwoną linię trendu. Dodatkowo oznaczyłem niebieską, przerywaną linię, która po przebiciu razem z zieloną linią trendu wzrostowego dadzą sygnał do spadków. Póki co analityk miał rację i żółte pole zatrzymało spadki i podniosło cenę o 250 USD co dla tradera handlującego z dźwignią mogło by wygenerować ciekawy profit. To tyle jeśli chodzi o sytuację lokalną. W większym interwale nic się nie zmieniło w stosunku do poprzednich analiz. Umiejętność cierpliwego oczekiwania na realizację własnych prognoz to cnota i dar do zarabiania pieniędzy.
PS: z ciekawych obserwacji dodam, że altcoiny, które miały do zaoferowania spore wzrosty, zrobiły co miały zrobić. Wygląda na to jakby powoli kończył się sezon altcoinów....
As informações e publicações não devem ser e não constituem conselhos ou recomendações financeiras, de investimento, de negociação ou de qualquer outro tipo, fornecidas ou endossadas pela TradingView. Leia mais em Termos de uso.