USD/PLN
Educacional

Jak przerwać „zamarcie” z powodu emocji?

Zdarza się, że traderzy zamierają w obliczu jakiegoś wydarzenia na rynku. Sam tak miałem, co doprowadziło do utraty pierwszego depozytu. Po wielu latach pamiętam jakby to było dziś: wyznaczyłem linię trendu na GBP/JPY i ustawiłem zlecenie jak mi się wydawało tuż nad nią.
Było to w niedziele wieczorem – za chwilę rynek miał ruszyć.

Za chwilę tak się stało. Przez godzinę obserwowałem jak powoli acz systematycznie zmierza ku mojej linii trendu, po czym dotyka jej…

Nagle, ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłem, że zlecenie mi się uruchamia! To nie tak miało być! Miało się uruchomić dopiero po przebiciu linii – a na wykresie dotknął jej idealnie!

Pojawiły się emocje, stres i… zamarłem. Po prostu nie wiedziałem co zrobić. Bezsilnie obserwowałem jak w ciągu kilkunastu minut rynek spada.

Przez głowę przelatywały dziesiątki myśli. Nie byłem w stanie zrobić najmniejszego ruchu. Zamarłem z emocji jak zwierzę oślepione w nocy na autostradzie reflektorem samochodu.
To były moje początki, absolutne początki. Wiedziałem, że istnieje coś takiego jak SL, ale nie uznawałem tego za potrzebne, w końcu byłem tu, żeby zarabiać a nie tracić, a „rynek zawsze się odwraca”! Prawda? :)

Tym razem się nie „odwrócił” i zaliczyłem pierwszy margin call. Byłem zaskoczony, a potem załamany.

Kolega w podobnej sytuacji obserwował jak w ciągu 9 minut wyparowuje mu z konta sześć tysięcy dolarów, wcześniej potroił konto (podobnie jak i ja na początku), nie był w stanie nic zrobić.

Jak sobie poradzić w takiej sytuacji, gdy nagle jesteśmy zaskoczeni i „zamieramy”?

Reakcja 3F

W sytuacjach bardzo silnego stresu mamy 3 typy naturalnych reakcji organizmu. Nazwijmy je „3F”: fight, flight or freeze. Walka, ucieczka, zamarcie.

Są to reakcje właściwe wszystkim istotom żywym. Dwie pierwsze są dobrze znane: istoty żywe w obliczu zagrożenia (np. napastnika) uciekają, podejmują walkę lub zamierają w bezruchu. Jest to mechanizm przetrwania, zakodowany głęboko w genach.

Jednak w sytuacjach rynkowych, jak wskazują powyższe historie – jest to raczej niepożądana reakcja.

Radzenie sobie w takiej sytuacji składa się z dwóch elementów.

Zapobiegnij „zamarciu”

Po pierwsze przygotuj się psychicznie na to co może pójść źle. Przygotuj się na to, że zlecenie może Ci się uruchomić inaczej niż zechcesz, nie w tym miejscu, gdzie chcesz. Może wysiąść prąd lub internet (polecam UPSy i zapasowe łącza). Może nastąpić nagle olbrzymi ruch z powody newsów (tez miałem taki przypadek, wszedłem bez sprawdzenia kalendarza newsów…).
Znając już kilka możliwości „co może pójść źle” jesteś w zupełnie innej sytuacji, szanse, że zdarzy się coś zaskakującego i „zamrzesz” szybko maleją.

Oczekuj nieoczekiwanego. I gdy nastąpi dokonaj szybkiej oceny sytuacji oraz bądź gotów do podjęcia natychmiastowego działania. Jeśli wcześniej przemyślisz co zrobiłbyś w danej sytuacji masz duże szanse, że zadziałasz poprawnie. I sytuacja nie zastanie Cię „ze spuszczonymi spodniami”.

Przerwij reakcję

Jeśli widzisz kogoś w takiej sytuacji krzyknij głośno lub jeśli stoisz blisko pchnij go, to zazwyczaj wystarcza.

W stosunku do siebie zastosuj to samo: krzyknij głośno, użyj „polskiego słowa uniwersalnego na k”, wstań gwałtownie od komputera. Dobrze działa głośne klaśniecie w dłonie.

Każde głośne lub gwałtowne działanie przerwie stan „zamarcia” i odblokuje Twój umysł.
Beyond Technical Analysis

Também em:

Aviso legal